PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835514}

Amonit

Ammonite
6,2 6 140
ocen
6,2 10 1 6140
5,3 9
ocen krytyków
Amonit
powrót do forum filmu Amonit

Jako fanka filmów o miłości zakazanej oraz aktorki Saoirse Ronan, nie mogłam przejść obok tego filmu obojętnie. Po obejrzeniu Ammonite, postanowiłam zobaczyć również, wspomniany w temacie klasyk, by zobaczyć jak bardzo podobne sa do siebie obie produkcje. Podobieństwa może i są lecz Amonit jest bardziej konkretny, widz bardziej wczuwa się w emocje bohaterek i czuje tę narastającą chemię między nimi. Nie ma tam nic nie wnoszących do fabuły - scen aborcyjnych na przykład, które oglądałam z lekkim zażenowaniem w "Portret kobiety w ogniu". Reżyser ukazuje nam dwie kobiety z zupełnie dwóch różnych światów, które z czasem się do siebie zbliżają. Podobało mi się również zakończenie, które nie jest bezpośrednio ani dramatem ani happy endem. Skłania widza do refleksji na temat tego, jak dalej mogły potoczyć się losy bohaterek. Czy wróciły razem do domu, czy też ich drogi po wizycie w muzeum się rozeszły.

ocenił(a) film na 5
eviksa70

Chyba żartujesz. Portret jest o kilka klas wyżej niż ten nieszczęsny Amonit. Tu bohaterki w ogóle ze sobą nie rozmawiają, Charlotte mieszka z Mery ponad miesiąc i poprócz rozmowy o dzieciach i czytania jej wiersza, nie było żadnej sceny w której by między nimi zaiskrzyło nielicząc wymownych spojrzeń.
W Portrecie było przesłanie, symbolika, cudownie napisane w punkt dialogi, była jakaś tam intryga dotycząca namalowania obrazu. W Amonicie nie było niczego. Od dziewczyna przyjeżdża na wieś bo ma depresje z powodu straty dziecka i czary mary jest romans z opiekunką. W sumie nawet nie było powiedziane czemu z dnia na dzień przestała nosić żałobę. Wypociła w gorączce wszystkie smutki czy jak? To miał być ten przełom? Do mnie to nie trafiło. No i ta idiotyczna propozycja Charlotte na koniec. Gdyby się faktycznie znały, ona w życiu by nie zaproponowała Mary tej niedorzecznej i wręcz dziecinnie naiwnej propozycji.
Nie wiem dla mnie ten film jest mocno średni. Tempo fabuły jest strasznie powolne, gdyby nie Winslet i Ronan, nie wiem czy bym obejrzała go do końca. 5/10 jako film, 6/10 za aktorstwo.

ocenił(a) film na 3
eviksa70

Ciekawe jest to co piszesz, bo jak dla mnie ZERO emocji przeniesione na widza, gdzie Portret po prostu wymusił łzy. Romans znikąd, tania historia, muzyka. Szkoda mi Kate Winslet. Czy tylko ja od połowy fimu miałam tak dość Charlotte przedstawionej przez Saoirse czy ktoś inny też? Miałam ochotę podać jej buty do wyjścia z filmu... może nietrafiona zupełnie aktorka do tej roli? Może scenariusz słaby dodatkowo... Nic romantyzmu w tym. Zawiodłam się szczerze

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones