Cholerny problem natury etycznej, który dotyka mnie zazwyczaj przy dokumentach które opowiadają o czyimś konkretnym życiu, albo takich też reportażach książkowych. Reżyser Nick Broomfield chciał zrobić to samo co wszyscy ci których Wuornos oskarżała - zarobić na niej, zyskać na niej rozgłos. Nie bronię morderczyni,...
i przeczytać listy Aileen, które miały zostać wydane po jej śmierci... Ale pewnie nie doczekam się u nas ani jednego, ani drugiego...