Czy postać Steve'a Jobsa jest aż tak fascynująca ,że musi powstać kolejny filmy po ostatnim który ukazał się zaledwie 2 lata temu ? Po prostu nie rozumiem.
No:
https://www.youtube.com/watch?v=SbaEeJb9qsw
https://www.youtube.com/watch?v=O1Y2NK2VV48
https://www.youtube.com/watch?v=I3UQDGAYxnc
Nie powiedziałbym, ale biorąc pod uwagę liczbę gimbazy i iDiotów, którzy kupią nawet gówno w sreberku, jeśli ma znaczek apple, to jest to (niestety) możliwe :)
Pozdrawiam
No tak, standardowa wypowiedź fanboya ;) stać mnie na dobry sprzęt wysokiej jakości, ale nie jestem kretynem, żeby inwestować w coś, co rucha swoich klientów najpierw w tyłek, potem w japę a potem szczy im na ryj :)
Peace!
Samsung Galaxy Note 4
Sony Speria Z3
OnePlus One
LG G3
HTC One 9
Czy głupie chińczyki, które są 3-4 razy tańsze.
A co jest najlepsze? MAJĄ ANDROIDA, KTÓRY KATUJE TEGO MARNEGO IOS'a PIERDEM.
Piszesz głupoty IOS jest pisany z żelazną dyscypliną, dlatego Iphone 6 choć miał 1 GB RAM pod względem płynności, szybkości dorównywał, a nawet przewyższał wszystkie inne smartphony Samsunga, czy HTC. Jeśli ktoś wskazuje HTC One 9, który ma niedopracowane chłodzenie procesora, a aktualizacja polega na ograniczeniu możliwości, żeby się tak nie grzał - to mam wątpliwości co do poziomu argumentów. Mamy różne filmy w internecie, gdzie są porównywane sprzęty 1 do 1 i IPhone 6 miał np cała serie porównań do Samsunga Galaxy s6 - co się okazało, dalej lepszy ekran, nie ma wielkich różnic w płynności, jeśli ktoś myślał, że sprzęt na papierze go pobije, to w rzeczywistości przyszło rozczarowanie. Dlaczego IOS pisany przez świetnych informatyków, których pracy nie rozumiesz.
Nie, tylko dlatego, bo jest ograniczony.
Na Nexusach Andek chodzi jak ta lala, ale widać z Androidem miałeś tyle do czynienia, co poczytałeś na necie na fanboyskich portalach apple o tym, jaki to strasznie okrutny system, bo wszystkiego ma więcej, jest lepszy, ładniejszy i daje użytkownikowi WOLNOŚĆ.
Natomiast ios nie jest ani super szybki, ani nowoczesny, ani ładny, no i dostajesz co Ci da, natomiast na Androidzie robisz co Ty chcesz, bo to Ty jesteś panem telefonu, a nie Twój telefon panem Ciebie.
Nie ma co rozmawiać z fanami apple. Oni dalej żyją w 2010 roku bo ich urządzenia tam się właśnie zatrzymały. Nie wiedzą, że android jest obecnie bardziej płynny i szybszy niż ios. Nie zdają sobie sprawy, że przekroczył barierę, która pozwala mu na zachowanie otwartości, personalizacji i wszystkich możliwości a jednocześnie nie zacinanie się. Niestety to jest już stan umysłu i tacy ludzie musieliby wymrzeć aby świat się ogarnął i szedł do przodu.
Przyznać jednak muszę, że ipady szanuje i uważam za najlepsze tablety (no może poza tą parodią, która niedawno wyszła). Android jest jednak lepszy na telefony a Xiaomi miejmy nadzieje, że zje w końcu apple.
I kto tu jest po czyjej stronie ? i kto żyje w jakim roku Panie Januszu kina. 1 ? bo co, bo o Apple ?
https://33.media.tumblr.com/f8b683a58f2360e1fc9f8011aee810bf/tumblr_mugzvaPIBE1s j86ado1_500.gif <-- obiektywizmu i realnej oceny.
Wciskają ci kit, tak wciskają ci łajno wmawiając że to Nutella a ty jeszcze mówisz, że "intensywny smak orzechów" =/
większym geniuszem jest Lucjan Łągiewka - o nim powinni zrobić film
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lucjan_Łągiewka
Świat jest pełen niezrealizowanych geniuszy, ale ciekawszy w filmie jest przypadek tych, którym się udało. Pod kątem wiedzy inżynierskiej, samych rozwiązań to Jobs tego nie wymyślał, przynajmniej co do szczegółów, ale był dobrym dyrygentem.
Śmiechu warta osoba która bazuje na ludzkiej niewiedzy. Jego zderzak idealnie pokazuje jak można zrobić dużo szumu poprzez ponowne odkrycie prawd znanych od setek lat. Jeśli jednak przedstawi się je w ciekawy sposób tak aby prości ludzie się zafascynowali to sukces gotowy. Gdyby w swoim zderzaku użył miękkiego szkieletu metalowego albo miękkiej gumy to nikt by na to nie zwrócił uwagi. Ale on zamiast w gięcie gumy albo metalu poszedł w jakąś konstrukcję z odważnikami które napędzają się siłą uderzenia i ciemnota to kupiła. Ale tylko ciemnota bo żadna firma nawet kijem nie ruszyła tego pomysłu rodem z gimnazjum. Łagiewka to taki Dyzma od wynalazków.
Tak, Jobs w tym filmie to taki Heisenberg, który „używa” ludzi (np. Sculley’a) a potencjalnych intruzów i rywali po prostu przepędza (Wozniak przedstawiony jako jedna z „ofiar” Jobsa). Ale robi to w iście rewelacyjnym stylu, który streścił kiedyś Churchill opisując pracę dyplomaty (przypomnę: „dyplomata to ktoś, kto gdy wysyła kogoś do diabła, zbywanemu wydaje się, że czeka go urocza podróż”). W końcowej scenie na parkingu umiejętnie uwodzi nawet swoją córkę. Ciekawe są w tym kontekście trzy postaci kobiece: Lisy i jej matki oraz Joanny Hoffman, prezentujące analogiczny do „maskulinizmu” Jobsa finezyjny demonizm kobiet połączony z jego umiejętnym markowaniem.
Wręcz przeciwnie. To pierwszy film, który przedstawia jobsa nie jako geniusza, ale jako tyrana. Warto obejrzeć szczególnie jeśli się jest przeciwnikiem polityki appla. Jobs był bardzo zdolny, ale nie w dziedzinie technologii, tylko marketingu. Niszczył życia współpracowników i był bardzo ekscentryczny i trudny. Jeśli miała to być reklama, to raczej anty reklama. Radzę obejrzeć film zanim się zacznie wyrażać o nim opinie.
Realizują trylogię. Kolejna część będzie miała tytuł "Steven Paul Jobs". Ale temat jeszcze można rozwinąć, ponieważ nazwisko Jobs otrzymał po rodzicach adopcyjnych.
Można kręcić do skutku, aż powstanie film udany, boję się, że oba dotychczasowe projekty powstały za szybko na chybcika, natomiast potencjał na wielki ciekawy film tu jest.
Nie widziałam Jobsa. W przypadku Steva Jobsa liczę, że reżyser i obsada aktorska pozytywnie wpłyną na jego szeroko rozumianą jakość. Zobaczymy.
Steve Jobs jest inspiracją dla wielu ludzi, zarówno jeżeli chodzi o biznes jak i podejście do projektowania.
To takie szybkie wyjaśnienie jego fenomenu.
Sam natomiast, mimo że widziałem pierwszy film i przeczytałem książkę, uważam że kolejny film to przesada :)
Niedługo powstanie może "Jobs 3D" ;)
mimo wszystko jestem ciekaw jak sobie poradzą twórcy tego obrazu mając na względzie, że jedna duża produkcja o Jobsie już powstała
Zdecydowanie jest!!!! radze zajrzeć chocby do fragm.jego biografii i nadrobic braki! Poza tym pierwszy był karykaturą filmu biograficznego!
To trzeba być douczonym, żeby być fanboyem apple i głupich teorii propagandowych odnośnie fenomenu Jobsa? Wow... really, wow...
Czy Ty potrafisz powiedzieć cokolwiek konstruktywnego oprócz kloacznych wypocin i porównań do wydalania płynów ustrojowych?
Tak, Jobs to był cwaniak, naciągacz i prawdopodobnie homoś, dlatego wiedział jak dymać wszystkich, a Wy się jeszcze tym zachwycacie :D
Gość stworzył najbardziej wartościowa firmę świata, rozpropagował na światowa skalę smartfony i tablety, założył firmę, które zrewolucjonizowała animacje w filmach, rzeczywiście przeciętniak, cwaniak i naciągacz... A Ty Januszku czego dokonałeś w życiu, ze tak ochocze zabierasz się za ocenę Steve'a.
Nie karm Trolla proszę jakim jest n8n, który wiedzę na temat Jobsa i Apple ma na poziomie ameby nie mówiąc już o jego organie w głowie jakim jest mózg gdzie wnioskując po jego [sarkazm mode on] konstruktywnej krytyce i jakże mocnych "argumentach"[sarkazm mode off] wedle mojej opinii miast mózgu ma on dwa kamienie w głowie i nic więce. Daj / Dajcie sobie z nim spokój. To tylko i wyłącznie miałki prosty troll, wręcz rasowy, "Troll prymitywny", który nawet nie wie jak wynieść trolling na poziom mistrzostwa bo takich trolli już nie ma a jak są to na wymarciu.
Tacy tylko bezpodstawnie hejcą nazywając użytkowników danej marki fanboyami =.=.... "Hipokryzja stosowana" ciekaw jestem z jakim on na co dzień "szpanfonem" śmiga.... pewnie to jakiś "Soniacz" albo "Szajsung" Galaxy S5 czy 6.... Więc idąc jego "potężnym" tokiem rozumowania tez mogę go nazwać fanboyem Samsunga czy Sony... oraz fanboyem androida który jest iOSem tyle że ubranym w inne ciuchy. No i ten jego zacny argument że był homosiem.... buahuahauhauha dobre żarty. Teraz to dopiero głównym C.O Apple jest homoseksualista........ ;/ Który obwieszcza całemu światu że on jest wręcz dumny z tego, że jest homoseksualistą.... =.= Z tą orientacją jest jednak coś nie tak....
Ale wracając do takich trolli jak on. Biblia ma jedno fajne powiedzonko "A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?" ..... czytaj.... HIPOKRYZJA i taki n8n gdy jakimś cudem dożyje wnuków będzie im mógł mówić, że jest hipokrytą. ]:->
steve jobs był wizjonerem który zrewolucjonizował rynek urzadzen elektronicznych i bedzie cytowany przez kolejne kilkadziesiąt lat, appple ma sie swietnie a to jobs wykreował ta markę. To tak jakby w swiecie mody nie mówic o Chanel.
Założe się że bedzie wiecej filmów o Jobsie bo temat sie sprzedaje jak smartphony apple ;)
Tak. Postać Steve'a Jobsa jest fascynująca. Chociażby ze względu na fakt w jak spektakularny sposób uratował Apple podczas swojej drugiej "kadencji" jako prezesa firmy. Wtedy Apple notował w najgorszym bodaj roku fiskalnym straty na poziomie 800 mln dolarów. Wcześniej spektakularny sukces Pixara i Toy Story, za tym także stoi Steve Jobs. Już nie wspomnę o samym fakcie założenia firmy i tym jakim sukcesem był Apple II, a później Macintosh (co by nie mówić o jego specyfikacji sprzętowej). Stworzenie największej firmy świata czyni z człowieka osobę wybitną. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Proszę przyjrzeć się jak wyglądały telefony komórkowe przed premierą pierwszego iPhone'a, a jak wyglądają wszystkie po tej premierze. Nie da się także zaprzeczyć, że jobs był geniuszem marketingu i prezentacji. To On i Apple zrewolucjonizowali rynek muzyczny poprzez iTunes. To reklama Macintosha z 84 roku jest niekwestionowanym dziełem sztuki w swojej kategorii. Czy to wszystko mało? Przed Jobsem nawet Microsoft próbował swoich sił na rynku tabletów. Nikomu się nie udało i eksperci zgodnie twierdzili, że to się nie uda, że ten sprzęt nie ma szans na powodzenie. Po premierze iPada wszystko się zmieniło. Czy to wciąż mało jak na jednego człowieka?
Matko... w końcu ktoś rozumny i na poziomie.... ! =)
Odnośnie telefonów o których wspomniałeś.
Pamiętam jak dziś sprowadzając iPhonea ze Stanów rok 2k7 za 1500 pln Jeszcze bujając się w szkole średniej wszyscy nie za bardzo wiedzieli co ja mam w dłoniach.
Nie wiem kim wtedy byłem??. Nieświadomym hipsterem czy może outsiderem ? Raczej obstawiam, że to drugie.. Kątem oka widziałem jak ludzie się wręcz gapią co ja trzymam w ręku. Każdy robił bóg wie jakie oczy na to co ma w dłoni i że działa to na normalny dotyk, delikatnie bez jakiejś większej siły a nie jak te pierwsze szmelce gdzie trzeba było, usilnie wręcz wciskać by coś zadziałało. [Ale kto teraz o tym pamięta hę?? wszyscy posuwają teraz z AMO LEDAMI a widzę, że pamięć to im wytarło całkowicie bo jeszcze kilka late temu mieli w kieszeni kawał ścierwa.] W dodatku paleta kolorów: 16 milionów gdzie "standardem" było jak na tamten okres 256 tysięcy kolorów. Gdy pokazywałem co niektórym zdjęcia, czy to tapety czy jakieś inne zgrane fotki np Kobiet. To robili wielkie [:O, O_o] oczy jak to wszystko wspaniale wygląda. Mówiąc, że wygląda jak na monitorze w komputerze... Nie dochodziło to do mnie bo wystarczy trochę się zagłębić... poczytać to i owo. I nie mówię tu o jakimś większym studiowaniu danego aspektu. Ja po prostu troszku poczytałem w necie i interesowałem się jabłuszkiem. I jak dowiedziałem się, ze Apple ma coś w planach takiego wydać z miejsca powiedziałem sobie "chcę to mieć". Gdy wychodził szmelc "konkurent" Samsung Omnia kpiłem po cichu w duchu z użytkowników tego "smartfonu"
Ale nie..... Janusze, malkontenci i masa, która miast mózgu ma w głowie gulasz będzie dalej twardo stać przy tym że, to nie była wizja <---- dobre żarty. Dać przyszłość teraz??. Dać co najmniej 5-10 lat wprzód w danej dziedzinie, teraz i w tym momencie!! <--- Przecież to jest piękne!!. Ale nie.... Kapiszonowcy będą walić inteligentną kontrą nazywając użytkowników produktów Apple "fanboyami" <---- naprawdę zacny i twardy argument..... tak twardy, że można obrócić go w pył i proch... Nothing else.
To samo uczynił kolejny Wizjoner jakim był Nikola Tesla.... Dając światu..... O jezu!!! ;-)
Pozdrowienia dla kumatych co jeszcze w głowie mają mózg a nie kompost. I mają jako takie swoje myślenie a nie coś na zasadzie partyjnego programu.
Miłej soboty. =)
Osobiście uważam, że ludzie po prostu nie mają wiedzy na ten temat, a bardzo pragną się wypowiedzieć. Wszystko, co większość wie na ten temat to to, że Jobsa powszechnie uważano za buca i że po kimś tam kiedyś krzyczał. Oczywiście prawda wyglądała zgoła inaczej, ale się utarło i szlus.
Serio kusi to na maksa........ odpowiedź kierowana w twoją stronę. Jeszcze będzie problem jak uda ci się zniżyć mnie do swojego poziomu i zniszczysz mnie doświadczeniem....
Justyno <---- ciekawe czy na serio jesteś kobietą czy imitacją kobiety. [Bo po twoim "zdaniu" idę w zaparte, że to drugie...]
To wszystko co miałaś do powiedzenia ??
[sarkazm mode on] widać, że jesteś ostro w życiu zajęta i grafik masz tak napięty, że nie ma czasu nawet na poprawną pisownię czy na wciśnięcie klawisza shift ??[sarkazm mode off]
Wywnioskować również można, że pod czaszką za gorąco to tam nie jest a cieplej niż tam masz w innej części ciała... epitety, wycieczki osobiste.... serio ? Co jest z Tobą ?
[sarkazm mode on]Zdumiony jestem także tym, że mimo napiętego grafiku miałaś czas na ten hejt... [sarkazm mode off] <--- wypisuję to w nawias kwadratowy informując o sarkaźmie bo wydaje mi się, że jeszcze byś w zdaniu go nie wyczuła a całe pojęcie sarkazmu jak i ironii jest dla ciebie obce. Widzisz jaki ze mnie dobry człowiek?? Dbam o to abyś się nie przemęczyła czytając to. Bo jeszcze przypadkiem doszło by do zacięcia klatki i mielibyśmy większy problem.
PS: Swoją drogą to sam sobie się dziwie, że takim "ścierwem zdania" jak to od ciebie dałem się sprowokować :D :D poświęcając na odpowiedź czas nie mówiąc już o marnowaniu klawiatury na ciebie.... chyba, że mnie zaskoczysz i napiszesz coś więcej niż jedno zdanie z wulgarnym epitetem w roli głównej . Chyba, że na serio twój stan umysłu to "blachara". Jeśli nie wiesz co to znaczy to odsyłam do nonsensospedii ;-)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Postać Jobsa wciąż cieszy się bezgranicznym uwielbieniem milionów wyznawców Apple, a więc aż prosi się ekranizację, bo na tym nie da się stracić. Na tej samej zasadzie Mel Gibson nakręcił Pasję, mimo że filmów o Jezusie było już od groma.
Ja bym o wiele chętniej obejrzał film o Stevie Wozniaku i pięknych latach, w których stworzył on pierwszy komputer osobisty. Polecam autobiografię. Jobs nigdy nie interesował mnie tak jak Wozniak.
Fajnie. Wozniak to genialny inżynier. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Do tego to całkiem fajny gość, takie mam wrażenie. Niemniej nie rozmawialibyśmy teraz o Wozniaku, ani nie mielibyśmy pojęcia kim jest i co zrobił, gdyby nie postać Jobsa.
nie wiem czy kino poszukuje bohaterów na nowe czasy? i czemu akurat są to Jobs i Zuckkelberg? może Apple i Facebook dokładają się do tego ,ale wątpię? akurat dla większości to będą antybohaterowie, bo chyba nikt nie pała wielką miłością do korporacji...
Też nie rozumiem tych wszystkich peanów i gloryfikacji po jego śmierci.
Geniuszem był, ale w głównej mierze marketingu. Jego produkty rzekomo mające 'zmienić świat' i być rewolucją często były gorsze jakościowo do konkurencyjnych a mimo to mocno przepłacane w zamian logo jabłuszka. Konsumpcjonizm i komercha w najczystszej postaci. W dodatku w większości korzystał z czyichś pomysłów i jedynie je ulepszał. Uznawanie go za jednego z największych wynalazców a np. kompletne pomijanie takiego Tesli to kpina.
...Sztuka dla sztuki. Znajdziemy sporo filmów (mniej lub bardziej popularnych) odpowiadających powyższej tematyce.
Zresztą uważam, że "nowy" Jobs jest o klasę lepszy.
Teraz powinien powstać trzeci "Od iPad do wieczności". Drugi film dużo lepszy. Bardzie obiektywny. Geniusz i drań w jednej osobie. Nie jestem sympatykiem apple. Zgadzam się z Woźniakiem, więc od Jobsa usłyszał bym pewnie "Fack you" on to samo odemnie, ale historia jego kariery i produktów jakie stworzył, jest idealna na film. Trzeba przyznać, że przekręcił zegar do przodu o dekadę jak nic. Perfekcjonizm i upór, pozwoliły mu stworzyć doskonałe produkty.
Gorąco polecam ten film jak i dokument również z 2015 "Steve Jobs - Man in the Machine". Warto obejrzeć. Dobrego kina nigdy za mało...